czwartek, 22 lutego 2018

Pamiątek

Jak ostatni post chciałabym prezentować to, co podchodził mnie językowi polskiemu ...


Przy winie - Wisława Szymborska

Spojrzał, dodał mi urody,
a ja wzięłam ją jak swoją.Szczęśliwa, połknęłam gwiazdę.
Pozwoliłam się wymyślićna podobieństwo odbiciaw jego oczach. Tańczę, tańczęw zatrzęsieniu nagłych skrzydeł.
Stół jest stołem, wino winemw kieliszku, co jest kieliszkiemi stoi stojąc na stole.A ja jestem urojona,urojona nie do wiary,urojona aż do krwi.
Mówię mu, co chce: o mrówkachumierających z miłościpod gwiazdozbiorem dmuchawca.Przysięgam, że biała róża,pokropiona winem, śpiewa.
Śmieję się, przechylam głowęostrożnie, jakbym sprawdzaławynalazek. Tańczę, tańczęw zdumionej skórze, w objęciu,które mnie stwarza.
Ewa z żebra, Wenus z piany,Minerwa z głowy Jowiszabyły bardziej rzeczywiste.
Kiedy on nie patrzy na mnie,szukam swojego odbiciana ścianie. I widzę tylkogwóźdź, z którego zdjęto obraz.



Noemi Fregara 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz