piątek, 16 lutego 2018

Polacy z perspektywy filologa



Proponujemy naszym czytelnikom interwiew z Andreą Baudone, studentem polskiej filologii na uniwersytecie w Pizie, który obecnie studiuje na naszym wydziale polonistyki.
Chcielibyśmy Pana zapytać po pierwsze, jak wszystko się zaczęło, czemu Pan zajmuje się Polską…
Dziękuję Państwu za pytanie. Trzeba powiedzieć, że już kilkanaście lat temu poznałem się z Polakiem. Byłem młodym chłopakiem, kiedy w naszej parafii wysłano kapłana polskiego pochodzenia. Przyjaźniliśmy się i jak on wrócił do Polski, pozostawaliśmy w kontakcie. Ale muszę przyznać, że zakochałem się w Polsce kilka lat później, z okazji Światowych Dni Młodzieży.
Czy Pan by mógł o tym coś więcej nam opowiedzieć?
Tak. Spędziłem cały tydzień w Radomiu, którego istnienia wcześniej nawet ignorowałem. Tam nocowałem w rodzinie i w ten sposób miałem możliwość, aby zrozumieć, co to znaczy “polska gościnność”. Mogę zaraz dodać, że taką cechę zaliczam teraz jako typową, ponieważ jej doświadczyłem w różnych sytuacjach.
Czy Pan przypomina jakiś konkretny przykład?
Na pewno. Pamiętam, że Państwo Lao- tak się nazywają moi gospodarze- traktowali mnie, jakbym był ich synem. Chyba jednym z najbardziej widocznych znaków tego uczucia wobec mnie był sposób przygotowania kolacji. Nigdy wcześniej nie jadłem ani tak dużo, ani tak pysznie!
Oprócz gościnności, Pan dowiedział się o jakiejś innej polskiej cechy?
Oczywiście. W tym sensie, pierwsze miejsce zajmuje nie sztuczna religijność. Miałem wrażenie, że Polacy nie boją się pokazać na terenie publicznym swoją wiarę. A nie chodzi tylko o stare babcie, które chodzą do kościoła, by znaleźć kogoś, z kim można rozmawiać, ale także o młodych.
Młodzi...Można więc powiedzieć, że Polacy są gotowi do przyszłości?
Tak, tak sądzę. Polska wygląda zdecydowanie inaczej, niż twierdzą stereotypy. U nas nierzadko myśli się, że w tym kraju ludzie żyją jak w latach osiemdziesiątych, że jeszcze ludziom brakuje papieru toaletowego… Osobiście mam inną opinię. W Polsce ekonomia szybko się rozwija, młodzi mają otwartą mentalność i wielkie marzenia, społeczeństwo okazuje się dynamiczne i wrażliwe na te sprawy dotyczące jego praw.
Czy Pan uważa, że nie ma już miejsca na dyskusji publicznych do historii?
Nie. “Historia, histeria” jeszcze dominuje nad polską mentalnością i bez wątpienia ta predyspozycja powoduje wiele problemów. A chyba są także pozytywne strony tego wyznacznika. Polacy dbają się o swoje dziedzictwo kulturowe i zachowują jakiś sens należności do wspólnoty. Można powiedzieć w konkluzji, że Polacy są dumni z swojej polskości.
Dziękując Panu serdecznie za rozmowę i za czas nam poświęcony, poprosimy Pana o jakąś radę dla naszych czytelników, którym się chcę więcej się dowiedzieć o Polsce.

Chyba najpotrzebniejszą cechą każdego miłośnika Polski jest cierpliwość. Głębie jej poznanie wymaga dużo czasu i energii. Po prostu nie poddajcie się trudności i idźcie za głosem serca!
Andrea Baudone. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz